Gorzka kpina. Prezydent Szczecina pokazał, co wolontariusze wyjęli z paczek dla powodzian
Niedawno opisywaliśmy wideo, które w pierwszych dniach po powodzi opublikował na Facebooku jeden z wolontariuszy (zaangażowany w pomoc na terenie Stronia Śląskiego). Mężczyzna pokazał, co ludzie potrafią włożyć do paczek. W tym przypadku była to komża – taka, jaką zakładają dzieci, gdy przystępują do trzeciego sakramentu.
– Komunie będą w maju, a ci ludzie [powodzianie – red.] raczej nie będą mogli jej użyć – stwierdził ze smutkiem mężczyzna. Niestety, podobnych sytuacji było w Polsce więcej.
Śmieci w paczkach dla powodzian
Na terenie Netto Arena – hali widowiskowo-sportowej – zorganizowano punkt, w którym każdy mógł zostawić paczkę z darami dla powodzian. Zbiórka została zakończona 26 września. „W trakcie całej akcji przygotowano 250 palet, które pojechały na tereny województw dolnośląskiego i opolskiego (Kłodzko, Nysa, Wałbrzych, Jelenia Góra, Ząbkowice Śląskie, Opole) w 7 transportach” – czytamy w podsumowaniu akcji.
Wolontariusze, którzy pomagali przy sortowaniu artykułów spożywczych czy higieny osobistej, niejednokrotnie znajdywali w paczkach produkty, które nie nadawały się do użytku – można było je co najwyżej wyrzucić do śmieci. Być może właśnie na to liczyły osoby, które je tam zostawiły. Kilka dni temu prezydent Szczecina zaapelował za pośrednictwem Facebooka do wszystkich, którzy chcą przygotować paczkę dla potrzebujących. Podkreślił, że Netto Arena „to nie śmietnik”.
„Powodzianie nie potrzebują ani przeterminowanych i używanych kosmetyków, ani brudnych termosów, ani też zużytej odzieży do wyrzucenia” – napisał. Internauci zwrócili uwagę, że to smutne, że coś takiego trzeba w ogóle tłumaczyć niektórym osobom.
Jak mądrze pomóc powodzianom? Wejdź na stronę PCK
Wciąż potrzebna jest pomoc dla powodzian, na którą oczekują mieszkańcy południa Polski. Można zasilić pieniędzmi liczne zbiórki, zorganizowane przez największe podmioty charytatywne – na przykład Caritas Polska czy Polski Czerwony Krzyż.